Według dyrektora Microsoftu, światowy koszt cyberprzestępczości wyniesie 10,5 bilionów dolarów

Pan Scott Woodgate, dyrektor generalny Microsoft Security, wskazuje na rosnącą tendencję cyberprzestępców do atakowania aplikacji. Przekonuje, że dotkliwie odczuł to jego zespół. W tym samym czasie widzi, że Unia Europejska intensyfikuje swoje wysiłki na rzecz zwiększenia bezpieczeństwa firm.

Od 18 października 2021 r., kraje członkowskie UE powinny wprowadzić do prawa krajowego przepisy dyrektywy NIS2. Nakładają one surowsze wymogi w dziedzinie cyberbezpieczeństwa. Niemniej jednak, nie wszystkie kraje, takie jak Polska, ustanowiły jeszcze odpowiednie regulacje. Pytanie brzmi: czy firmy są gotowe na te zmiany?

W praktyce, podczas wprowadzania tego typu przepisów prawnych, można zauważyć trzy różne typy firm. Pierwszy typ to firmy które są świadome zmian i starają się przygotować do nich z wyprzedzeniem. Drugi typ to przedsiębiorstwa, które nie do końca zdają sobie sprawę z nowych wymogów. Natomiast trzecim typem są firmy, które stawiają opór wszelkim zmianom. To jest zjawisko obserwowane nie tylko w Europie, ale także w innych częściach świata, jak na przykład w Indiach podczas implementacji ustawy o ochronie cyfrowych danych osobowych.

Bez względu na początkowe różnice w postawach, każde przedsiębiorstwo musi iść do przodu i dostosować się. Monitorowanie różnic w dynamice dostosowania się poszczególnych firm jest zawsze intrygujące. Praca nad zgodnością z NIS2 wymaga starannego planowania i współpracy na wszystkich szczeblach organizacji. Liderzy powinni skupić się na trzech głównych obszarach: rozwijaniu kompetencji pracowników i kształtowaniu kultury organizacyjnej, tworzeniu planu zapobiegania incydentom i reagowania na nie oraz współpracy z zaufanymi partnerami technologicznymi. Według Woodgate’a, bezpieczeństwo cybernetyczne to gra zespołowa.