Mandat na stacji benzynowej – za co grozi kara do 3000 złotych?

Podczas wizyty na stacji paliw istnieje ryzyko otrzymania mandatu, co może być dla wielu osób zaskakujące. Wbrew pozorom, nie jest to tak rzadkie zjawisko – istnieje wiele sytuacji, w których kierowcy mogą zostać ukarani finansowo za swoje działania podczas tankowania. Zapoznajmy się z najistotniejszymi przykładami tych zachowań.

Mandaty nie są przyznawane tylko za naruszenie zasad ruchu drogowego czy nieprawidłowe parkowanie. Również na stacjach benzynowych drobne niedbalstwo może skutkować karą pieniężną. Ignorowanie przepisów nie usprawiedliwia, a przestrzeganie reguł bezpieczeństwa na stacji paliw pozwala uniknąć nieoczekiwanych konsekwencji. Omówimy teraz konkretne sytuacje, które mogą skutkować nałożeniem mandatu na kierowcę.

Palenie tytoniu jest ściśle zabronione na stacjach benzynowych ze względu na potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa, ale także ze względu na przepisy ochrony zdrowia. Naruszenie tego zakazu może skutkować karą do 500 złotych. Ograniczenie to dotyczy zarówno tradycyjnych papierosów, jak i e-papierosów.

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że tankowanie pojazdu z włączonym silnikiem jest nie tylko niebezpieczne, ale także karalne. Zgodnie z przepisami, zostawienie samochodu z pracującym silnikiem przez dłużej niż minutę grozi mandatem w wysokości 100 złotych. Jeśli dodatkowo spowoduje to nadmierne zanieczyszczenie powietrza spalinami lub hałasem, kwota kary może wzrosnąć do 300 złotych. W roku 2019 nałożono ponad 500 takich mandatów.

Korzystanie z telefonu komórkowego, smartfona czy innego urządzenia elektronicznego podczas tankowania jest potencjalnie niebezpieczne i może prowadzić do eksplozji. Przeniesienie ładunku elektrostatycznego z urządzenia na dystrybutor paliwa może wywołać zapłon. Mimo że często można zaobserwować kierowców rozmawiających przez telefon przy dystrybutorze paliwa, należy pamiętać, że jest to zabronione i stanowi zagrożenie.

Co więcej, paliwo powinno być tankowane wyłącznie do odpowiednio zaprojektowanych i szczelnych kanistrów przeznaczonych do transportu paliwa, a nie do zwykłych butelek czy pojemników. Naruszenie tego przepisu jest traktowane jako łamanie zasad transportu towarów niebezpiecznych. Personel stacji może odmówić tankowania, a kierowca musi liczyć się z możliwością nałożenia mandatu nawet do 3000 złotych.