Rosja może dostarczyć jemeńskim bojownikom pociski przeciwokrętowe P-800 Oniks

Kreml, w odpowiedzi na wsparcie Iranu w konflikcie z Ukrainą, rozważa przekazanie jemeńskim rebeliantom arsenału rosyjskich pocisków przeciwokrętowych. Teheran wywiera presję na Rosję, by podarowała te potężne bronie bojownikom Huti. Tacy rebelianci, którzy nieustannie atakują komercyjne okręty poruszające się po Morzu Czerwonym, obecnie negocjują z Rosją możliwość dostaw broni do Jemenu.

Potencjalnie, broń ta to pociski przeciwokrętowe P-800 Oniks, które wg specjalistów umożliwiłyby tym bojownikom skierowanie precyzyjniejszych uderzeń w statki należące do globalnych przedsiębiorstw transportowych. Takie dostawy zaostrzyłyby ryzyko dla amerykańskich i europejskich okrętów wojennych chroniących tę flotę handlową. Warto dodać, że rosyjskie pociski P-800 Oniks były już wcześniej dostarczane libańskiemu Hezbollahowi przez Rosję.

Bojownicy Huti, których Iran wspiera, rozpoczęli ataki na morską trasę transportową, wykorzystywaną do przewozu towarów z Azji do Europy, w listopadzie poprzedniego roku. Utrzymują, że działają w ramach solidarności z Palestyńczykami z Gazy. Analitycy na Zachodzie wielokrotnie podkreślali, że jedynie koniec konfliktu w palestyńskiej enklawie może przerwać falę przemocy na Morzu Czerwonym.

Hugh Lovatt z European Council on Foreign Relations w rozmowie z DGP tłumaczył, że Huti „zgubią swój atut w tej grze”, kiedy konflikt się zakończy. – Najprawdopodobniej uważają, że już pokazali swoje zdolności oraz umocnili swoją pozycję w regionie, dlatego mogą przejść do deeskalacji. To konflikt w Gazie napędza ich działania – argumentował.

Do tej pory rebelianci przeprowadzili około 70 ataków, dwie jednostki zostały zatopione, jeden statek przejęty i co najmniej trzech marynarzy straciło życie.