Według nowatorskiego wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie, zarówno sprzedawcy, jak i osoba zarządzająca targowiskiem mają obowiązek ponosić konsekwencje za sprzedaż podrabianych towarów na stanowiskach handlowych danego targowiska. To nie byle jaki proces, bo zapoczątkowała go renomowana francuska marka odzieżowa z siedzibą w Paryżu. Przedstawiciele tej firmy codziennie natrafiają na fałszywe produkty ze swoim logo na różnych polskich targowiskach. Policja i Izba Skarbowa nieustannie podejmują działania, uruchamiając sprawy karne, ale mimo to nielegalny handel nadal się rozwija.
Jakub Kozak, radca prawny z kancelarii Hasik Rheims i Partnerzy, będący reprezentantem powoda, uważa, że jest to powszechnie znany fakt, że właściciele targowisk pasywnie akceptują handel fałszywymi produktami. Według niego, przynoszą im one pośrednie korzyści finansowe. W wyniku tego stanu rzeczy, postanowiliśmy podjąć kroki prawne przeciwko administrowi jednego z warszawskich targowisk, który wielokrotnie był informowany o naruszeniach prawa na jego terytorium, zarówno przez naszego klienta, jak i przez służby policyjne – wyjaśnia.
Na pierwszym etapie procesu sąd nie przychylił się do naszych argumentów, twierdząc, że zarządca nie może być odpowiedzialny za działania sprzedawców, zwłaszcza jeżeli w regulaminie wyraźnie zabrania naruszania prawa – dokładnie relacjonuje sytuację prawnik.